Miesiąc znowu minął szybko, czas na kolejne denko. Troszkę wcześniej, ale wiem, że nic już w tym miesiącu się nie skończy.
TWARZ
1. ORIFLAME - Przeciwstarzeniowy tonik rewitalizujący Ecollagen [3D+]
Moja ulubiona seria pomału się kończy. Teraz skończył się Tonik z serii Ecollagen. Bardzo go lubiłam, świetnie oczyszczał twarz, nie pozostawiał skóry wysuszonej, ani nie wzmagał wydzielania sebum. Produkt bardzo wydajny, starczył mi na długo. Używałam go raz dziennie. Idealne uzupełnienie całej serii.
Czy do niego wrócę - TAK - jak tylko kupię go w promocyjnej cenie. Więcej o nim pisałam tutaj>>>
Moja ocena: 6/6
2. ORIFLAME - Przeciwstarzeniowy preparat oczyszczający Ecollagen [3D+]
Kolejny mój ulubieniec. Preparat, który w trakcie używania zmienia swoją konsystencję. Początkowo ma formę oleistą, potem zmienia się w pieniący żel. Fajnie czyści twarz, usuwa nadmiar sebum, pozostawia twarz gładką i miłą w dotyku. Lekko podrażnia oczy, gdy przypadkiem do nich wpadnie.
Czy do niego wrócę - Tak - jak tylko trafię na promocję w Oriflame. Więcej pisałam o nim tutaj>>>
Moja ocena: 5,5/6
3. "Czysta linia" Oczyszczający peeling do twarzy z pestek moreli i wyciągiem z rumianku.
Peeling który znalazł się w PinkJoy - wersja rosyjska - pierwsza edycja. Bardzo przyjemny produkt o silnie peelingujących drobinach. Pozostawia skórę gładką, nawilżoną i miłą w dotyku. Trochę mało wydajny.
Czy do niego wrócę - TAK - jak tylko bedzie w sprzedaży na stronie PinkJoy. Pisałam o nim tutaj>>>
Moja ocena: 5,5/6
4. Oriflame - Scrub myjący do twarzy - ESSENTIALS Z KOMPLEKSEM MULTIWITAMINOWYM I EKSTRAKTEM Z MORELI.
Nowość Katalogu nr 3 Oriflame. Wkrótce napiszę o tych produktach z nowej serii więcej.
Scrub ma bardzo delikatne drobinki, więc idealnie nadaje się do codziennego mycia twarzy. Pozostawia cerę gładką nawilżoną i wyraźnie promienną. Nie wzmaga wydzielania sebum. Sprawdził się u mnie bardzo fajnie, a zapach ma bardzo przyjemny.
Czy do niego wrócę - TAK - jak tylko znajdzie się w promocji.
Moja ocena: 5/6
CIAŁO
Tym razem produktów nie nazbierało się dużo. Mam otwarte parę żeli pod prysznic i produktów do pielęgnacji ciała, więc pewnie kwietniowe denko, będzie bogatsze w tego typu produkty.
1. AVON - Peeling do ciała Garden of Eden
Delikatny peeling do codziennej pielęgnacji. Bardzo ładnie pachnie, fajnie się rozprowadza i delikatnie się pieni. Pozostawia skórę gładką i miłą w dotyku. Zapach na skórze się nie utrzymuje. Nie jest mocnym zdzierakiem. Jakoś wydał mi się mało wydajny, szybko znikła z opakowania.
Czy do niego wrócę: PEWNIE TAK - za jakiś czas, ma teraz sporo produktów pod prysznic.
Moja ocena: 4,5/6
2. DOVE - DEZODORANT ANTYPERSPIRANT - SERIA PURE
Dezodorant bezzapachowy, miał chronić przed poceniem przez 48h, ale coś mu chyba nie wyszło w tej kwestii. Zawsze lubiłam dezodoranty z tej firmy, ale ten jest pierwszym na którym się zawiodłam. Po pierwsze bardzo krótko chroni przed poceniem. Po drugie rozpylając go czuje się nieprzyjemną woń substancji używanych do rozproszenia produktu. Drażnił mnie bardzo ten zapach, aż przeczyszczało dziurki w nosie. Do tego produktu NIE WRÓCĘ.
Moja ocena: 2/6
WŁOSY
Tym razem testowałam dwie serie szampon + odżywka z AVON z kolekcji Advance Techniques
1. AVON - ADVANCE TECHNIQUES - Z MAROKAŃSKIM OLEJKIEM ARGANOWYM
To seria z niebieskimi nakrętkami. Szampon bardzo fajnie się sprawdzał, ale stosowany wspólnie z balsamem za bardzo obciążał moje włosy, które były już wieczorem po umyciu jak tłuste strąki. Lepiej sprawdzał się szampon razem z olejkiem arganowym z tej samej serii. Produkty ogólnie sprawdzają się. Poprawiają kondycję włosów, łatwo się one rozczesują po zastosowaniu szamponu, wyglądają na zdrowe. Sprawdzą się dobrze w przypadku włosów suchych, jednak przy włosach przetłuszczających się mogą za bardzo je obciążać i włosy będą wymagały codziennego mycia.
Czy do nich wrócę: MOŻE - na pewno będę stosować sam olejek Tutaj przeczytacie więcej o tym zestawie więcej>>>
Moja ocena: 4,5/6
2. AVON - ADVANCE TECHNIQUES - z collagenem - 24 GODZINNA OBJĘTOŚĆ
Zadaniem kolejnego zestawu jest wzmocnienie włosów słabych, pogrubienie ich i uniesienie u nasady by wyglądało, że jest ich więcej. Produkty w duecie sprawdziły się bardzo dobrze. Jednak w czasie ich używania zauważyłam większe wypadanie włosów. Mogło to wynikać z tego, że akurat nie brałam żadnych dodatkowych preparatów zapobiegających wypadaniu i przesileniu wiosennemu. Zawsze na zmieniającą się porę roku włosy wypadają mi bardziej. Po stosowaniu samego szamponu włosy były wysuszone i kołtuniły się. Wymagały nałożenia odżywki, ta jednak włosów nie obciążała i pomagała je fajnie rozczesać. Do zestawu używałam jeszcze sprayu do modelowania włosów. On faktycznie unosi włosy u nasady, jednak są one wówczas takie dziwne w dotyku. Trudno mi to opisać, bo włosy nie są sklejone jak po lakierze, sztywne jak po wielu piankach do włosów. Są puszyste, ale nie mają takiej miękkości w dotyku, po prostu czuć, że coś na nich jest. Postaram się wkrótce napisać coś więcej o tym zestawie.
Czy do nich wrócę: MOŻE - na razie wykańczam sam spray z tej serii i mam spory zapas szamponów, które chcę wypróbować.
Moja ocena: 4,5/6
Tak wygląda moje denko. W tym miesiącu nie jest tego zbyt dużo.Jak się Wam podoba? Coś znacie?