TOŁPA - maska, peeling, żel 4w1 korygująca niedoskonałości
Do tej pory rzadko sięgałam po produkty firmy TOŁPA, po za kremem pod oczy i tonikiem nie stosowałam nic więcej. Dzięki akcji u MALINY udało mi się otrzymać do testów maseczki tej firmy. Bardzo mnie to ucieszyło, gdyż lubię maseczki, a wiele z nich idealnie pasuje do mojej do mojej cery. Dziękuję za tak wspaniałą możliwość.
Rozpoczęłam od produktu który bardzo mnie zaciekawił. Maska, peeling, żel 4w1 korygująca niedoskonałości z serii Dermo face sebio.
Opis produktu:
Dermokosmetyk zapewnia kompleksowe oczyszczenie skóry i łączy cztery funkcje: peelingu mechanicznego i enzymatycznego, maski ściągającej i żelu do mycia twarzy. Peeling odblokowuje pory i zapobiega powstawaniu zaskórników. Maska reguluje wydzielanie sebum, łagodzi podrażnienia i zwęża rozszerzone pory. Żel do mycia twarzy głęboko oczyszcza i działa antybakteryjnie. Jednym zdaniem: skóra odzyskuje zdrowy koloryt, jest odświeżona, wygładzona i dokładnie oczyszczona.
Cena: 7,98/2x6ml tutaj>>>
Moja opinia:
Sceptycznie podchodzę do produktów typu 4w1. Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że taki produkt może spełniać wszystkie zapowiedziane działania.
Produkt składa się z dwóch połączonych ze sobą saszetek, jest to praktyczne, gdyż możemy użyć tylko jednej części. Po otwarciu otrzymujemy produkt podobny do wielu maseczek barwy kremowej.
Wewnątrz znajdują się małe drobinki peelingujące.
Produkt ten można stosować na 4 różne sposoby:
1. jako zwykłego peelingu mechanicznego - nakładamy na twarz, pocieramy przez ok 2 minuty i spłukujemy wodą. Należy unikać kontaktu z oczami i używać produktu dwa razy w tygodniu.
2. peeling mechaniczno-enzymatyczny - nakładamy peeling na twarz i wykonujemy wszystko co w pierwszym punkcie, potem nie spłukujemy twarzy, tylko pozostawiamy produkt przez 10 minut i dopiero wtedy usuwamy go z twarzy.
3. maska ściągająca - pozostawiamy produkt na 15 minut na twarzy i potem spłukujemy. Stosujemy dwa razy w tygodniu.
4. żel - używamy dermokosmetyku jak zwykłego produktu do mycia twarzy.
Ja zastosowałam produkt jako peeling mechaniczno-enzymatyczny i jako maseczkę.
Peeling
Po nałożeniu produktu na twarz czuć delikatne drobinki peelingujące, nie jest to silny zdzierak, ale czuć, że coś na skórze zadziałał. Po pozostawieniu go na twarzy czuć delikatne pieczenie. Można się do niego przyzwyczaić. Bałam się, że po zmyciu produktu, będę miała jakieś czerwone plamy, ale nie wszystko było ok. Twarz pozostała gładka, miła w dotyku.
Maseczka
Za drugim razem postanowiłam wykorzystać produkt jako maseczki. Po nałożeniu znowu było czuć delikatne pieczenie, maseczka przez te 15 minut trochę zaschła, było czuć jak napina skórę.
Efekty po jej użyciu były bardzo pozytywne. Cera była napięta, o jednolitym kolorycie. Nie zwiększyła ona nadmiernego wydzielania sebum, twarz nie przetłuszczała się.
Produkt nie uczulał mnie i nie podrażniał oczu. Trochę trudno się usuwa z twarzy. Przyjemnie pachnie i ja na pewno jeszcze do niego wrócę.
Spodobała mi się możliwość wykorzystania go na wiele sposobów.
Moja ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz