Moja mała twórczość

Serdecznie zapraszam do obejrzenia mojej małej "twórczości". Postaram się pokazać to co robię w wolnych chwilach. Jeśli coś Ci się spodobało - mogę coś podobnego wykonać dla Ciebie. Pisz śmiało na madmad35opole@interia.pl . Na pewno się dogadamy.
Blog poszerzę również o krótkie informacje na temat kosmetyków, które trafiają do mojej kosmetyczki. Pozdrawiam Magda

wtorek, 11 lutego 2014

FARMONA - PIERNIKOWY PEELING DO CIAŁA

FARMONA - SWEET SECRET - PIERNIKOWY PEELING  CUKROWY DO CIAŁA





SWEET SECRET - PIERNIKOWY PEELING DO CIAŁA

Bardzo lubię peelingi i stale goszczą one w mojej łazience. Tym razem postanowiłam wypróbować popularny ostatnio w necie Piernikowy peeling do ciała z Farmony.

Opis produktu:

Wyjątkowy kosmetyk o niezwykle gęstej, aksamitnej konsystencji i wspaniałym, korzennym zapachu został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które dbają o zdrowy wygląd skóry i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności.
Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie ekstraktu z miodu i imbiru doskonale nawilża i wygładza ciało, a kryształki cukru trzcinowego usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając dotlenienie i pobudzając skórę do odnowy.
Regularne stosowanie Piernikowego peelingu do mycia ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, a wyjątkowo aromatyczny, rozkosznie słodki zapach relaksuje i odpręża, zapewniając dobry nastrój.


Cena: 10,62zł/225ml  tutaj>>>

Moja opinia:

Peeling umieszczony w plastikowym pudełeczku o dużym otworze ułatwiającym nabieranie produktu. Dodatkowo pojemnik zabezpieczony sreberkiem.
Już po otwarciu wydobywa się z opakowania cudowny piernikowy zapach, kojarzący mi się ze świętami Bożego Narodzenia.
Konsystencja peelingu bardzo gęsta, jednak na wilgotnej skórze rozprowadza się bardzo dobrze. Kolor ciemno brązowy.

Peeling ma dość spore drobinki cukru, które fajnie ścierają zbędne martwe komórki z naszej skóry. Produkt wystarczy stosować dwa razy w tygodniu, aby uzyskać dobry efekt.
Po użyciu produktu skóra jest gładka, nawilżona i fajnie napięta. Peeling pobudza naczynia krwionośne, więc poprawia się również koloryt naszej skóry.
Pozostawia on tłustawą warstwę na skórze, co nie wszyscy lubią. Tłustawa warstwa pozostaje również pod prysznicem, dlatego czego pamiętać o tym by wymyć wannę, by inny członek rodziny nie wywinął orła.
Ja lubię taką powłoczkę, która pozostaje na skórze, nie muszę wówczas używać balsamu.
Peeling podobny do tych z Perfekty, jednak powalający jest jego zapach, który dość krótko pozostaje na skórze.
Na pewno wrócę kiedyś do tego peelingu, jeśli w okresie Bożego Narodzenia będzie jeszcze dostępny.

Używałyście tego peelingu? Jaki inny peeling do ciała polecacie?

2 komentarze:

  1. Przeczytałam wiele opinii o tym peelingu. Zapach zachęca do poznania go bliżej. U mnie dziś w poście też opisałam peeling więc zapraszam do zapoznania się z opinią:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze nie miałam peelingu tej firmy ale zapach może kusić:)

    OdpowiedzUsuń